Echo Generacji
#polityka#felieton#kultura#warszawa

Dlaczego organizacje studenckie słabną? Przyczyny i rozwiązania.

20.03.2024
Adrian Kobyłecki
Stanowią integralną część życia akademickiego i mimo wielu zalet, studenci nie chcą się w nie angażować. Dlaczego tak się dzieje? Jak można temu zaradzić?

Studenckie Koła Naukowe (SKN) oraz stowarzyszenia studenckie są nieodłącznym elementem życia akademickiego, oferując studentom możliwość rozwijania zainteresowań, umiejętności społecznych oraz budowania sieci kontaktów. Pomimo bogatej oferty i potencjału, wiele osób studiujących decyduje się nie angażować w działalność tych organizacji. Dlaczego tak się dzieje i jakie rozwiązania mogą pomóc w zmianie tego trendu?

Ale po co właściwie być w SKN-ie?

Jedną z głównych przyczyn takiej sytuacji jest brak właściwego przedstawienia korzyści płynących z członkostwa w SKN. Studiujący nie są dostatecznie motywowani i informowani o korzyściach, jakie mogą odnieść z działania w kołach i stowarzyszeniach. Studenci nie tylko rozwijają umiejętności miękkie, uczą się pracować w grupie w ramach wspólnego celu, zarządzają projektami i mają pierwszą styczność z szeroko pojętą przedsiębiorczością, ale także mają możliwość budowania swojej sieci kontaktów, które mogą przynieść im korzyści w dorosłym życiu. Również z perspektywy przedsiębiorstw nie ma wystarczająco mocnego przekazu, że osoby aktywne w tej formie wolontariatu mają realną przewagę na rynku pracy nad swoimi rówieśnikami.  Stąd, moim zdaniem w szczególności uniwersytety powinny zwiększyć promocję tego typu aktywności, podkreślając ich rolę w rozwoju środowiska akademickiego. Będzie to korzystne również dla uczelni, ponieważ koła naukowe i organizacje mają realny pozytywny wpływ na ich renomę.

System boloński – czyli przerwany cykl aktywności studenta

System boloński (który wprowadził wyraźny podział studiów na, co do zasady, trzyletnie studia licencjackie i dwuletnie magisterskie), mimo że miał na celu usprawnienie procesu edukacji wyższej, negatywnie wpłynął na zaangażowanie studentów w działalność SKN. Studenci pierwszego roku studiów licencjackich często mają opory przed zaangażowaniem się w działalność studencką. To zrozumiałe - borykają się oni z trudnościami w dostosowaniu się do nowego dla nich środowiska akademickiego, skupiają się głównie na organizacji własnego czasu i szukaniu źródeł utrzymania, co utrudnia angażowanie się w dodatkowe aktywności. Z moich obserwacji wynika, że największa aktywność studentów w organizacjach przypada na drugi rok studiów licencjackich. Później, gdy studenci zaczynają pisać pracę dyplomową, aktywność w kołach i stowarzyszeniach znacznie maleje. Po obronie licencjatu, system boloński pozwala i zachęca także do zmiany kierunków, co ogranicza zaangażowanie w działalność studencką, ponieważ często na studiach magisterskich zakres materiału w obrębie jednego kierunku jest zbliżony do tego ze studiów licencjackich, by umożliwić studentom wykształconym w innych dziedzinach na nadrobienie zaległości i opanowanie materiału. Moim zdaniem kluczowym ze strony uniwersytetu jest stworzenie warunków, które zachęcą studentów do aktywnego udziału w życiu studenckim przez cały okres studiów oraz np. poprzez umożliwienie pisania prac licencjackich i magisterskich w ramach eksperymentu/badania/studium przypadku w ramach koła naukowego powiązanego z kierunkiem studiów, pod opieką merytoryczną opiekunów kół w roli promotorów pracy. To, moim zdaniem, również doprowadziłoby do większego zainteresowania się karierą akademicką. A wakatów na uczelniach jest coraz więcej...

Śmiertelność SKN-ów w trakcie pandemii COVID-19

Pandemia COVID-19 dodatkowo skomplikowała sytuację. Ograniczenia związane z lockdownem, takie jak zamknięcie wydziałów czy przeniesienie zajęć do formy online, spowodowały mniejszy kontakt między studentami oraz utrudniły organizację działań SKN. Większość organizacji studenckich nie poradziła sobie z tym wyzwaniem, co skutkowało zawieszeniem/zamknięciem ich działalności lub znacznym zmniejszeniem aktywności. Tylko nieliczne organizacje studenckie, zwłaszcza te o długiej tradycji i stabilnej strukturze organizacyjnej, mogły sobie poradzić z dwuletnim lockdownem.

Praca zdalna – nie do końca idealna

Praca zdalna, która jest ogromnym ułatwieniem dla studentów, dodatkowo dobija organizacje studenckie. Studenci, mając do wyboru pracę zarobkową, a wolontariat, naturalnie wybierają to pierwsze. Często studenci stawiają (i w niektórych przypadkach, słusznie) pracę nad uczelnią – zajmując się pracą np. w trakcie wykładów. Jednak w takiej dynamice brakuje miejsca dla SKN-ów – prowadząc taki tryb życia, studenci nie mają już tyle energii na dodatkowe zaangażowanie się w działalność społeczną. I zrozumiałym jest, że ciężko jest im znaleźć balans między pracą, nauką, a udziałem w SKN-ach. Zwłaszcza w kontekście szeroko pojętych kosztów życia i rosnących wymagań na rynku pracy, to SKN-y i organizacje studenckie będą „pierwsze do odstrzału”.

Co można zrobić?

Można byłoby zadać sobie pytanie „Właściwie po co się tym zajmować?”. Przecież naturalną rzeczą jest to, że organizacje studenckie są kruche w swojej naturze i mają stosunkowo niską przeżywalność. Jednak to organizacje studenckie są często pierwszym miejscem, w którym ludzie odkrywają swoje umiejętności i praktycznie bezkosztowo mogą inwestować w samych siebie. Członkowie organizacji studenckich to przyszli naturalni liderzy, którzy mogą tworzyć w przyszłości polską elitę intelektualną. Dlatego uważam, że warto przeciwdziałać spadkowi zaangażowania studentów i studentek w działalność SKN i organizacji studenckich. Moim zdaniem odpowiedzialność za rozwiązanie tego problemu spoczywa na uniwersytetach i kadrze akademickiej. Przede wszystkim uczelnie powinny promować działalność studencką i wyraźnie przedstawiać realne korzyści wynikające z członkostwa w SKN-ach. Istotne jest również podkreślenie roli SKN-ów przez pracodawców w stawianiu pierwszych kroków w karierze zawodowej – studenci aktywni w organizacjach wychodzą na rynek pracy z rozwiniętymi umiejętnościami miękkimi, które często decydują o ich zatrudnieniu na ostatnich etapach rekrutacji.

Stąd, działania wspierające SKN-y i organizacje studenckie, przynajmniej moim zdaniem, przyniosą wymierne korzyści zarówno studentom, uczelniom, jak i pracodawcom.

autor
Adrian Kobyłecki
Student rynków kapitałowych, ekonomista, w sercu psycholog i poeta, współzałożyciel SKN Paradygmat, pasjonat kulturystyki i fan rozmów "o wszystkim i o niczym"
Adrian Kobyłecki

To też przestrzeń dla Ciebie!

Zbuduj z nami media przyszłości!